W końcu jest z nami nowa członkini rodziny księżniczka Briana herbu Czarna Kropka poziom ekscytacji jest wysoki i niech tak już zostanie na lata. Briana po długiej drodze wypoczęta, pojedzona i czas na krótki pierwszy spacer.
Dziękuję Border Eyes Kennel FCI za zaufanie i oddanie w nasze ręce Briany.
Od dawna moim marzeniem było mieć psa, ale ze względu na nasze rodzinne plany podróżnicze wybór padł na mniej absorbującą kotkę Ritę, którą można było zostawić u rodziny na okres naszej, niekiedy półtoramiesięcznej nieobecności. Nadszedł jednak czas, żeby marzenie ziścić, szczególnie że synowie już odchowani i mają swoje plany, a my zyskaliśmy więcej miejsca w aucie
Briana jest przesłodka. Na szczęście tej słodyczy wystarczy, żeby wynagrodzić wszystkie trudy, które związane są z wychowaniem psa. Kto ma pieska ten wie.
Odpowiednie przygotowanie mieszkania (w naszym wypadku usuniecie wersalki, stołu, foteli i dywanów) to nie wszystko. Trzeba zabezpieczyć szafki z butami, kable… w skrócie dać przestrzeń do bezpiecznego przebywania. Z satysfakcją widzę, jak z dnia na dzień zmienia się Briana. Z początku przerażona na porannych spacerach, zaabsorbowana otaczającym nieznanym światem nie miała głowy do zrobienia 1 i 2-jeczki. Przypominała sobie dopiero w domu, tam gdzie czuła się zrelaksowana. Po kilku dniach już wie, że najlepsza jest trawka, ale zdarzy się zapomnieć, mimo że ja jestem już w gotowości ze smyczką od 5 rano. Widzę jak zaczyna maszerować pewnie, nieustannie węsząc i obserwując świat.
Briana jest rasy Border collie. Z pełną świadomością wiedziałem w co się „pakuję”, bo takiego psa zawsze chciałem mieć, szczególnie że przez ostatnie 2 lata jeździłem na różne wystawy kynologiczne jako fotograf, obserwowałem i coraz bardziej umacniałem się w tym wyborze. Borderki to psy pasterskie, potrzebują nie tylko ruchu, ale zadań do wykonania, ponieważ są uważane za psy o inteligencji ponadprzeciętnej i muszą rozwiązywać coraz bardziej skomplikowane łamigłówki. Briana ma dopiero 4 miesiące, ale już ćwiczymy podstawowe komendy oraz chodzenie na luźnej smyczy. Im szybciej tym lepiej, żeby nie utrwalić niepożądanych nawyków. Przed nami też psie przedszkole, gdzie będzie mogła uczyć się odpowiednich zachowań wśród innych czworonogów. Jednak nie przeginam z tym, bowiem teraz jest najlepszy czas na nawiązywanie relacji, tak żeby czuła się przy mnie/nas bezpiecznie i komfortowo i żeby połączyła nas magiczna więź